sobota, 18 lutego 2017

Towarzysz ~


(c) rebeccaalexa

Imię: Kitzune
Zdrobnienie: Kitz, Zuna, Zun.
Rasa: Trudno określić c:
Urodzinki: 30.08
Lat: 6 miesięcy
Płeć: Samica
Umiejętności:  Szybko biega, jest zwinna.
Umiejętności magiczne: 
- Rozumiemy siebie nawzajem,
- Jej obręcze na ciele, wieczorem mogą posłużyć jako latarka.
Historia: Z Yasuro był od zawsze.
Charakter: Kitzune jest pełnym energii zwierzątkiem, tylko przy niej Tihime jest rozluźniony i chętny do zabawy. Jest optymistycznie nastawiona i zawsze chętna do zabawy.
Właściciel: Yasuro Tihime

"Cier­pienie na­leży do życia. Jeśli cier­pisz, znaczy, że żyjesz."

Jako Wilk:
(c) Yasux

Jako Człowiek:
 

Imię: Yasuro Tihime
Zdrobnienie/ksywka: Yas, Yasuro, Tihi, Tihime
Wiek: 3
Urodziny: 30 grudnia
Znak zodiaku: Kobra
Orientacja: Bi
Płeć: Basior
Motto: "Cierpienie należy do życia. Jeśli cierpisz znaczy, że żyjesz"
Stanowisko: Członek
Hierarchia: Öbren Beta (obrońca bet)
Wygląd: Zakładam, że na pierwszy rzut oka, wzrok przykuwają metalowe zęby. Nie wyglądają na ostre, lecz Yasuro posiada ogromną siłę w szczękach, dzięki czemu przygryzie nawet metal. Posiada dużo kolczyków w jednym uchu - w drugim zaś trochę mniej. Posiada biało szare futro które jest bardzo szorstkie w dotyku. Źrenice jego są w kolorze czerwonym, co sprawia, że widzi w pod czerwień.
Głos: Shawn Mendes - Stitches
Umiejętności niemagiczne: Yasuro Tihime jest bardzo inteligentnym zwierzęciem. Szybko biega i jest bardzo zwinny. Posiada ogromną siłę w szczękach.
Umiejętności magiczne: 
- Iluzja, jak sama nazwa mówi, u każdego wilka znajdzie słaby punkt który potrafi odtworzyć na ich oczach. Oczywiście tylko oni to widzą, co sprawia, że zazwyczaj mają traumę przed tym wilkiem.
- Zmienny, czyli potrafi zamienić się w tą rzecz, o której właśnie myślisz. Jednak, możesz powstrzymać go przed tym, myśląc o czymś przyjemnym.
- Rośnięcie, to znaczy, że może powiększyć się nawet do wysokości największego drzewa w lesie. Oczywiście tą moc kumuluje z innymi, przez co każdy boi się do niego podejść. Taki wiecie, bad boy xD
Lubi: Straszyć, krzyżować innym plany, samotność.
Nie lubi: Pracy zespołowej.
Cechy charakteru: To zależy. Jako wilk, zgrywa cwaniaczka, woli działać sam, choć lubi mieć przy sobie swojego towarzysza. A jako człowiek kocha śmiać się i żartować. Może zacznijmy od charakteru wilka. Jako wilk, jest wrednym, złośliwym stworzeniem, zgrywającego 'kozaka'. Prawdę lubi mieszać z kłamstwem, co zawsze uchodzi mu na sucho. Trudno określić go jako optymista czy pesymista, woli określenie realisty. Nie jest zupełnie taki zamknięty. Wręcz odwrotnie. Nie ma uczuć typu smutku czy szczęścia. Nie posiada również współczucia i litości, zaś jako człowiek Tihime, jest optymistycznym, pełnym energii i wrażliwym człowiekiem. Można powiedzieć, że jako istota dwunożna jest przeciwieństwem tej czworonożnej.
Historia: Gdy był szczeniakiem, zawsze chciał mieć kogoś na kim będzie się wzorować. Wybrał samca Gammę. Jednak, on nie był taki dobry. Był krwiożerczy, same alfy się go bały, uwielbiał patrzeć na cierpienie innych. Yasuro tego nie rozumiał, myślał, że to co robi, jest w porządku, chciał być taki jak on. Minęło trochę czasu. Wszyscy pozabijani łącznie z alfami, betami, deltami i członkami watahy. Jednak Yas przeżył z rodzicami. Samiec Gamma dumnie rozglądał się po tym wszystkim. W końcu, jednak chciał, aby wszyscy zginęli. A ktoś został. Byli to rodzice Tihime z nim łącznie. Gamma pomyślał, że z niego będzie idealny materiał, aby przekazać mu swoje doświadczenie i dokończy jego dzieło. Tak więc zrobił.  W końcu nawiedził rodziców Tihi i zażądał od nich szczeniaka. Oddali go bez żadnych ale. Samiec wychował go na swoje podobieństwo. Po jakimś czasie w końcu Yasuro dowiedział się, że rodzice nawet o niego nie walczyli, aby zachować go przy sobie. Basior wpadł w szał. Oczywiście zabił ich, z ogromną brutalnością. Nie żałował tego co zrobił. Znalazł jakiś portal. Był to portal do świata ludzi. Wskoczył tam, i nagle wszystko mu się przypomniało. O tym, że zabił swoich rodziców. Chciał się po prostu zabić. Jednak w świecie ludzi zdążył poznać wspaniałych ludzi, którzy go powstrzymali. Po roku, gdy osiągnął 3 lata (23 ludzkich) powrócił do starego świata. Spotkał Shirumi, a ta go przyjęła bez żadnych wymagań.
Zauroczenie/Partner/Partnerka: brak, nie chce.
Rodzina: Swoich rodziców zabił, więc ich nie ma. Shirumi i Cast są jego dalekim kuzynostwem.
Potomstwo: Prędzej by je rozszarpał, a jako człowiek z tego powodu pewnie popełnił by samobójstwo.
Słaby punkt: Jako wilk jego słabym punktem jest nos, zaś jako człowiek - psychika.
Statystyki:
Siła: 5 ; Wytrzymałość: 10 ; Szybkość: 20 ; Inteligencja: 20 ; Spryt: 10 ;
Pochwały: Brak
Ostrzeżenia: Brak
CS: 20CS
Można mnie znaleźć na: Łejn (howrse) 

piątek, 17 lutego 2017

"Jestem wolna od wszelkich uprzedzeń - wszystkich nie znoszę jednakowo."

Jako Wilk:
 (c) KayFedewa

Jako Człowiek:

Imię: Saikane
Zdrobnienie/ksywka: zazwyczaj mówią na nią Saiky. Jednak jako człowiek używa pseudonimu Darkness lub Darkie.
Wiek: 4 lata
Urodziny: 22 luty
Znak zodiaku: Tygrys indochiński
Orientacja: bi
Płeć: wadera, choć z zachowania jest jak basior
Motto: "Jestem wolna od wszelkich uprzedzeń - wszystkich nie znoszę jednakowo."
Stanowisko: członek
Hierarchia: Psyhíeur (psychiatra)
Wygląd: Saiky jest wysoką i wyjątkowo szczupłą waderą. Jej futro jest różowe, przykuwające uwagę, z czarnymi pasami na ogonie i pyszczku. Brzuch, tak jak końcówka ogona i pazury są białe. Łapy i uszy są całe czarne, nie licząc białego środka. Między nimi znajduje się bujna grzywa, koloru różowego. Mądre i pewne siebie oczy są koloru limonki, o kocich, cieńkich źrenicach.
Głos: Natalia Nykiel - Error
Umiejętności niemagiczne: nie jest szybka ani wytrzymała. Nadrabia to jednak zwinnością, siłą i inteligencją.
Umiejętności magiczne:
- hipnoza, jej ulubiona moc, której używa w wielu sytuacjach
- telepatia, dzięki niej może rozmawiać z każdą żywą istotą poprzez myśli
- kamuflaż, potrafi zmienić kolor swojego futra, oczu, a nawet języka i innych części ciała.
Lubi: noc, zimno, czekoladę, kontrolowanie, krew, walki, oszustwa.
Nie lubi: ludzi, dzieci, owadów.
Cechy charakteru: jeśli myślisz, że jest to piękna waderka o dobrym sercu, to jesteś w błędzie. Saiky jest niczym diabeł, nie jest dobra w pomaganiu czy pocieszaniu. Jest idealnym kłamcą, jednakże w ważnych sprawach mówi nawet tą bolesną prawdę. Umie kogoś wkurzyć, dobić lub poniżyć, więc uważajcie na słowa. Mimo, że jest wredna i czasem nawet egoistyczna, potrafi pomóc i normalnie porozmawiać. Jest bardzo wrażliwa na ból fizyczny ze względu na słabe kości. Nie przeszkadza jej to jednak w bójkach czy grubszych walkach. Taka jest w swojej normalnej, wilczej osobowości. Jako istota o dwóch nogach jest bardziej fantazyjna. Częściej się śmieje, czasem nawet bez powodu. Również jest bardziej uczuciowa i delikatniejsza. Wygląda na to, że jeden duch istnieje w dwóch różnych ciałach o różnych, przeciwnych osobowościach.
Historia: Saiky urodziła się w trochę patologicznej rodzinie. Wychowywała ją matka i przybrany ojciec, wraz ze swoimi dziećmi, Mikve i Liamem. Rok po jej narodzinach wataha, w której mieszkała, została napadnięta. W walce zginęło wiele wilków, w tym rodzice Saikane. Wraz z przybranym rodzeństwem uciekła na północ. Wędrowali tak półtora roku, aż natrafili na inną watahę, w której jak się okazało mieszkał biologiczny ojciec Saiky wraz z jej dwoma siostrami. Mikve'a i Liama zostawiła pod jego opieką, a sama ruszyła w dalszą drogę. W wieku czterech lat znalazła się na terenie tej oto watahy.
Zauroczenie/Partner/Partnerka: cóż, jest ktoś, lecz czy odwzajemni uczucie?
Rodzina:
- matka: Avirra, zginęła w walce
- ojciec biologiczny: Semwou, żyje gdzieś w innej watasze wraz z rodzeństwem
- ojciec przybrany: Divorso, zginął w walce
- rodzeństwo: Mikve, Shira, Figo i Liam
Potomstwo: żadnych dzieci nie chce
Słaby punkt: najsłabsze miejsce to łapy i pysk wadery. Delikatny brzuch też jest bardzo wrażliwy.
Statystyki:
Siła: 14 ;Wytrzymałość: 4 ;Szybkość: 7 ;Inteligencja: 18 ;Spryt: 22 ;
Pochwały: Brak
Ostrzeżenia: Brak
CS: 20CS
Dodatki:
- śpi na drzewach
- gra w karty przy każdej okazji
- gdy się nudzi, gryzie ogon
- jest uzależniona od czekolady
- nadużywa słowa "eh" i "nah"
Można mnie znaleźć na: -Summer- (howrse)

piątek, 10 lutego 2017

Zakup Zioła Arpheus przez Outcast'a

Outcast postanowił kupić Ziele Arpheus za 235CS. Na jego koncie pozostaje 35CS oraz +5 do sprytu, +5 do szybkości i +10 do siły.

piątek, 3 lutego 2017

Od Shirumi c.d. Outcast'a

Byłam już w głębi lasu. Wspięłam się na drzewo i zaczęłam coś czytać. W końcu zasnęłam. Spałam dosyć długo w koronie drzewa, dopóki nie obudził mnie głos cudzej osoby.
- Nie gadaj. Oszczędzaj siły. - Powiedział tajemniczy głos. Wstałam i wychyliłam lekko głowę zza liści. Zobaczyłam leżącego Outcasta a za nim jakaś postać. Widziałam lekki zarys sylwetki, był to facet. Zeskoczyłam z drzewa, jednak postać dalej się nie odwracała.
- Gadaj kim jesteś i po co tu przyszedłeś! - Krzyknęłam. Postać zaśmiała się tajemniczo. Odbiła się od ziemi i wlazła na drzewo. Nie miałam zamiaru dać jej uciec—wskoczyłam za nim. Był dosyć gibki i idealnie skakał po gałęziach. Musiałam zostawić Outcasta. I tak nie wiedział co się dzieje. Skakałam za nim jak jakaś żaba, jednak nie poskakałam za długo. W końcu zahaczyłam się o tutejszą wystającą gałąź. Niestety spadłam plackiem na ziemie i nie skończyło się to zbyt dobrze. Prawdopodobnie złamałam rękę. Wyłam z bólu, tak, aż ptaki nawet z drzew wyleciały. Facet wychylił głowę z liści i rzekł;
- Wiedz, że to nie będzie nasze ostatnie spotkanie. - Schował się z powrotem i uciekł. Leżałam na trawie z nadzieją, że ktoś przyjdzie. Przekręciłam się na prawą stronę i widziałam, że Outcast także się nie rusza. A jeśli.. To było wszystko zaplanowane? Czyżby ten facet i ta dziewczyna... Współpracowali ze sobą? Coś tu nie gra..
<Outcast? Co dalej?>

Od Outcast'a c.d Shirumi

Nie lubię ultimatum. "Ona albo ja, wybieraj", tylko się człowiek stresuje. Poszedłem z powrotem do tej rudej dziuni i z wielkim trudem przemówiłem.
 - Wybacz, ale spieszy mi się. - wybąkałem, nim ta zdążyła coś powiedzieć.
 Odwróciłem się na pięcie i pobiegłem do siostry. Nie zdziwił mnie brak jej osoby w miejscu, gdzie wcześniej była. Bez zbędnego narzekania kontynuowałem bieg, wpadając w jakieś krzaki. Oczywiście zahaczyłem o gałązkę i padłem na ziemię, tłukąc swój piękny nos. Sięgnąłem ręką po tą gałąź, która mnie zatrzymała. Zamiast niej natrafiłem na kartkę w mojej kieszeni.
 - Shirumi... - przeczytałem na głos ostatnie słowo. - Co ja głupi zrobiłem? Mogła pójść wszędzie. Chyba że...
 Powoli podniosłem się z ziemi. Zaraz jednak usiadłem, próbując skupić się na telepatii. Miała ona pewien plus. Gdy się skontaktuje z jakąś osobą, można ustalić gdzie ona jest. Taki jakby radar, który doprowadzi mnie do Shi. Jednak mijały minuty, a ja nadal nie miałem z nią "zasięgu". Aż w końcu pojawiła się iskierka nadziei. Niebieska iskierka. Był nią kamień, który miałem przy sobie.
 - Debil ze mnie. - mruknąłem, po czym wyciągnąłem z drugiej kieszeni błyszczący kamień.
 "Shi zmierza do lasu, gdzie powinien być łuk. Tylko ona idzie bez wskazówek, na oślep."
 Znowu ruszyłem biegiem w stronę, w którą prowadził mnie lśniący przedmiot. Po kilkunastu minutach zatrzymałem się, dysząc jak jakiś zwierz. Nie miałem już sił na dalsze wędrówki. Z resztą i tak przesadziłem. Opadłem na trawę, tracąc kontakt ze światem. Robiło się coraz zimniej i ciemniej, co tylko pogarszało sytuację. Nagle za drzewami ujrzałem jakąś osobę. Resztkami sił podrzuciłem niebieski kamień, a ten wylądował pół metra przede mną. Tyle wystarczyło, by lekko oświetlić tą osobę. Zanim jednak coś zobaczyłem, poczułem ból w klatce piersiowej. Zaraz potem straciłem przytomność.
 ***
 Poczułem spadające krople zimnej wody, chłodzące twarz i szyję.
 "Chwila... Czuję wodę? Czyli jeszcze nie umarłem."
 Spróbowałem poruszać swymi kończynami, jednak zdołałem tylko kiwnąć palcami. Osoba, która była obok, na pewno ten ruch zobaczyła, gdyż cudowne zimne krople przestały kapać na moje czoło. Powtórzyłem próbę, tym razem z większym efektem. Za trzecim razem otworzyłem oczy. Oczywiście nic mi to nie dało. Tajemnicza osoba była za mną, poza zasięgiem mego wzroku. Nie mogłem nawet ogarnąć, gdzie u diabła jestem.
 - Shiru... - jęknąłem. To też nie dało żadnych efektów. Tylko rozbolało mnie gardło.
 - Nie gadaj. Oszczędzaj siły. - odezwała się osoba za mną. Jednym sprawnym ruchem wlała mi do ust czystą wodę.
 Jak na złość nie mogłem rozpoznać głosu. Czy to moja siostra? A może ktoś inny?

<Shiruś? Czy to ty, czy nie ty? XD>

czwartek, 2 lutego 2017

Od Shirumi c.d. Outcast'a

On chyba powariował do reszty! Przed chwilą sam wiedział co się wydarzyło, a teraz chce to powtórzyć! No nie. Tego to ja się po nim nie spodziewałam. Obserwowałam go przez chwile. Dużymi krokami zbliżał się do jakiejś dziewczyny o rudych włosach. Outcast, jak to Outcast wykorzystał okazję, aby przywitać się z dziewczyną. Gotowała się we mnie taka zazdrość jak nigdy dotąd. W końcu musiałam przetrzepać go całego aż w końcu warknęłam do niego poprzez telepatię;
-Odbiło ci? Znowu powtórzy się ta historia jak z tamtym chłopakiem!
-Oj, nie histeryzuj. To tylko dziewczyna.
-O nie. Przyjdź tu do mnie natychmiast!
Outcast nie chętnie opuścił swoją rudowłosą wybrankę i w końcu podszedł.
-Słuchaj mnie natychmiast. Nie zamierzam tego tolerować. Więc albo ja, albo ona, wybieraj. - Popatrzyłam na niego złowrogim wzrokiem. Out trochę w lekkim zamieszaniu w końcu odpowiedział.
-Ale Shi.. Przecież ty wiesz.. No.. Nie rób mi tego..
-Rozumiem. - Odwróciłam się tyłem do brata i szłam dalej do przodu. Bałam się kogo naprawdę wybierze Cast. Popatrzyłam się do tyłu, a on już był przy tej.. Ughh.. Łzy cisnęły mi się do oczu a gardło związało tak bardzo, że nic nie mogłam z siebie wydusić. Chciało mi się płakać jak jakiemuś dziecku z przedszkola. Zatrzymałam się na chwile. Wyciągnęłam moją książkę i długopis. Napisałam mu list pożegnalny. Pamiętam tylko, że pod koniec napisałam;

"Pewnie nigdy się już nie spotkamy.
Shirumi~ "

Złożyłam w samolocik i puściłam. Kartka wleciała mu do kieszeni z przodu, a ja poszłam dalej nie patrząc do tyłu. Zapłakana pobiegłam do jakiegoś lasu. Było słychać tylko ćwierki innych ptaków, a tak to głucha cisza. Ciągle rozmyślałam co teraz będzie, czy Cast mnie odnajdzie? Czy zostanę w tym świecie na zawsze?

<Out?>